author img

Natalia Zagórska

Dobre praktyki w SEO dla sklepu internetowego

Świat e-commerce jest wypełniony różnorodnymi sklepami internetowymi, które zabiegają o każdego potencjalnego klienta. W porównaniu do wielkich marek (Castorama, Allegro, Zalando) muszą one w umiejętny sposób eksponować swoją działalność tak, aby użytkownicy Google dowiedzieli się o oferowanym przez nich asortymencie i zdecydowali się finalnie na zakup. W tym artykule przedstawimy Ci zestaw rozwiązań SEO, które warto wdrożyć w swoim sklepie internetowym, jeśli chcesz zwiększyć jego pozycję w wynikach organicznych Google.

Czym jest onsite i offsite?

Zanim przejdziemy do konkretów - warto skupić się na obszarach, po których będziesz się poruszał w trakcie pozycjonowania swojego sklepu internetowego. Dzięki tej kategoryzacji nie tylko usystematyzujesz swoje działania, ale również będziesz wiedział: do kogo je delegować i jakie narzędzia będą Ci potrzebne.

Grafika 1: Czynniki onsite i offsite

Onsite - jak sama nazwa wskazuje, są to działania ograniczające się do elementów wyświetlanych na Twojej stronie internetowej. Skupiamy się na tym, aby w pełni dostosować domenę do wymagań wyszukiwarki Google.

Offsite - są to działania, które mają miejsce poza Twoją stroną internetową i nierzadko wiążą się z dodatkowymi kosztami, które będziesz musiał ponosić, dopóki będziesz chciał z nich korzystać. Możemy do nich zaliczyć: linkbuilding, zaplecza techniczne, merketing w Google Ads i mediach społecznościowych, tworzenie filmików na YouTube i tak dalej.

Onsite czy offsite - w co inwestować najpierw?

Posiadanie ograniczonego budżetu to częsty problem początkujących przedsiębiorców i prowadzi do niezwykle trudnego ultimatum - udoskonalać sklep internetowy czy pozyskiwać linki? Jeśli ten problem dotyczy Ciebie, to optymalnym rozwiązaniem będzie najpierw skupienie się na działaniach onsite i optymalizacji swojego sklepu internetowego pod wyszukiwarkę Google. Będziesz miał wiele obszarów do pokrycia, w których będzie się liczyło wprowadzanie nowych rozwiązań, modułów lub mechanik. To gwarantuje Ci długoterminowe rezultaty, a działania offsite będą bardzo dobrym uzupełnieniem Twojej strategii w przyszłości.

Niniejszy artykuł będzie skupiał się w całości na działaniach onsite i ich benefitach. Wdrożenie tych wskazówek pozwoli Ci na lepszą ekspozycję swojego sklepu internetowego w wynikach organicznych Google.

Działania onsite - na czym się skupić?

Już wiesz, czym z grubsza są działania onsite, więc teraz przedstawię Ci szczegółowo najważniejsze elementy, o które warto zadbać w tym obszarze, aby jak najlepiej zoptymalizować swój sklep internetowy pod wyszukiwarkę Google.

Strona główna - na jaką frazę ją pozycjonować?

Zaczynając pracę z onsite, warto wspomnieć o pozycjonowaniu strony głównej Twojego sklepu internetowego. Jeśli posiadasz sklep w branży np. paneli podłogowych, to niewłaściwym pomysłem będzie kierowanie jej na money keyword, czyli frazę “panele podłogowe”. Pokrywaniem tego typu zapytań do wyszukiwarki Google będą zajmować się kategorie i podkategorie, które będziesz planować w architekturze informacji. Będą one precyzyjnie odpowiadać na potrzebę użytkownika i zawierać istotny, zawężony listing produktów.

Najlepiej stronę główną pozycjonować na:

#1 Twój brand z przydawką “sklep”:

Sklep [tu wstaw nazwę] np. sklep XYZ

[tu wstaw nazwę] sklep np. XYZ sklep

#2 Ogólnikowo określony sklep na podstawie oferowanego asortymentu:

Sklep internetowy z panelami podłogowymi

Poszukując konkretnych produktów, intencją użytkownika Google jest otrzymanie w wynikach organicznych linków do odpowiednich kategorii, aby zapoznać się ze skategoryzowanym asortymentem i mieć od razu szeroki wybór. Jeśli kierujemy do niego jedynie stronę główną na zapytanie “panele podłogowe” to musimy się liczyć z tym, że użytkownik zrezygnuje z dalszego poruszania się po sklepie, ponieważ nie wypełniliśmy od razu jego potrzeb, a to przełoży się na spadek ruchu organicznego.

Układanie architektury informacji

Jest to jeden z najważniejszych aspektów, o który warto zadbać już w trakcie początkowych prac deweloperskich nad sklepem internetowym. W dużym uproszczeniu: architektura informacji skupia się na prawidłowym nazewnictwie widoków kategorii i podkategorii, które będą pokrywały się z najczęściej wyszukiwanymi frazami i zapytaniami w wyszukiwarce Google.

Musisz wiedzieć, że algorytm Google dopasowuje wyświetlane widoki pod kierowane zapytania. Stara się jak najdokładniej odpowiedzieć na potrzeby użytkownika, a Ty nadając odpowiednie nazwy swoim kategoriom, ułatwiasz ten proces.

Pamiętaj o tym, że architektura informacji polega na przechodzeniu od ogółu do szczegółu. Zaczynamy od największego zbioru, który następnie będzie zawierał mniejsze podzbiory.

Grafika 2: Panele podłogowe - przykładowe podkategorie

“Panele podłogowe” to będzie kategoria matka, a na nią będą składały się kategorie córki zawierające w nazwie najczęściej cechę produktu np. kolor, przeznaczenie, grubość. Należy trzymać się określonego nazewnictwa, aby córki były bezpośrednio powiązane z kategorią matką.

Np. panele podłogowe ciemne, panele podłogowe z fugą, panele podłogowe 10 mm, panele podłogowe marmur, panele podłogowe na ogrzewanie podłogowe

Jak to będzie wyglądało w praktyce?

Kategoria główna “panele podłogowe” będzie zawierała całą ofertę paneli podłogowych w swoim listingu. Natomiast podkategoria np. “panele podłogowe 8 mm” ma ofertę ograniczoną wyłącznie do paneli podłogowych o tej grubości.

Grafika 3: Hierarchia w architekturze informacji

Dość teorii, przechodzimy do praktyki. Przygotuj sobie narzędzia, które będą wyświetlały ilość wyszukiwań danej frazy przez użytkowników w wyszukiwarce Google. Do tego możesz skorzystać z KW Findera, Senuto lub Keyword Tool’a. Stwórz sobie arkusz (Excel lub arkusz kalkulacyjny Google) i zapisuj w nim hierarchię kategorii oraz wolumen zapytań. 

Grafika 4: Przykładowe i płatne narzędzie do sprawdzania ilości zapytań - Keyword Tool

Pamiętaj, że im większy wolumen zapytań, tym szersza kategoria i większa konkurencja. Na przykład nazywając kategorię po prostu “akcesoria” będziesz miał zbyt szeroki obszar do pokrycia, bo składają się na to: akcesoria z działu kosmetycznego, samochodowego, ogrodniczego itp. Przez to nie będziesz miał szansy pokazać się w wynikach organicznych i zainteresować użytkowników Google swoją ofertą. Zamiast tego skup się na dłuższych zapytaniach, w których będziesz miał większe szanse. Dobrym pomysłem będzie stworzenie kategorii “akcesoria do paneli podłogowych” lub “panele podłogowe do kuchni”.

Semantyka - poprawne oznaczanie nagłówków <h></h>

Używanie oznaczeń nagłówków <h></h> nie jest obojętne dla Googlebota, który poruszając się po kodzie HTML, gromadzi dane znajdujące się na Twojej domenie. Nagłówki H są dla niego wskaźnikiem, co znajduje się na widoku i na jakie zapytanie go wyświetlać w wynikach organicznych.

Zapamiętaj, że H1 może być użyte tylko raz na jednej podstronie. Najlepiej, abyś tym nagłówkiem oznaczył:

  • frazę, na jaką będziesz pozycjonować stronę główną, 

  • nazwy widoków kategorii i podkategorii,

  • nazwę produktu na karcie produktowej.

Najczęściej nagłówki porządkowe od H2 do H6 są przez deweloperów przypisywane całkowicie losowym elementom. Dzieje się tak dlatego, że najczęściej styl tych nagłówków pasuje do designu sklepu internetowego - nic bardziej mylnego. W trakcie prac nad onsite’m koniecznie zwrócić uwagę na rozkład nagłówków, ponieważ elementy takie jak: 

  • newsletter, bestsellery, opinie, nasza oferta, nowości

  • nazwy produktów wyświetlające się w listingu

  • nazwy kategorii w sidebarze

nie mogą mieć przypisanego nagłówka <h>, a powinny mieć przypisany paragraf <p>.

Jeśli koniecznie chcesz wyróżnić dany element, ale wiesz, że nie powinieneś przypisywać nagłówka porządkowego H, to najlepszym wyjściem będzie ostylowanie paragrafu klasą <h>.

Grafika 5: Darmowy Heading Checker

Wystarczy, że wpiszesz “heading checker” w Google i wyświetli Ci się wiele stron oferujących darmowe wylistowanie wszystkich nagłówków H na podstronie. To narzędzie nie wskaże Ci na jednej liście wszystkich <h></h> na całej domenie, a jedynie na tym URL’u, który podasz. Dlatego analizę semantyki powinieneś przeprowadzić dla każdego widoku osobno i reprezentatywnie dla poszczególnego elementu architektury informacji Twojego sklepu. Zwracaj uwagę na: stronę główną, widoki kategorii, karty produktowe, wpisy blogowe i widoki regionalne lub producenckie.

Wzbogacanie widoków kategorii w content pod SEO

Jeśli zwrócisz uwagę na swoją konkurencję, to najprawdopodobniej w widokach kategorii, pod listingiem produktów, znajdziesz opis, który odnosi się do prezentowanego w nich asortymentu. Najczęściej są tam informacje dotyczące cech charakterystycznych produktów z danej kategorii, kilka kluczowych nagłówków i call to action.

Gdy się bliżej przyjrzysz, to zobaczysz, że te opisy mają umieszczone kilka exact match’y (nieodmieniona nazwa kategorii - w naszym przypadku “panele podłogowe”) oraz partial keywords, które stanowią zamienione miejscami słowa z całej frazy lub odmienioną nazwę kategorii np. “podłogowych paneli”, “panelami podłogowymi”, “panelach podłogowych” i tak dalej.

Zawartość Twojego contentu, objętość, ilość fraz i zawartość nagłówków ma kluczowe znaczenie dla SEO. Aby skutecznie zoptymalizować opis kategorii/regionalny/producenta możesz zacząć od ręcznego pobierania zawartości contentowej ze stron konkurencji na konkretne zapytanie, które będzie odpowiadać Twojej podstronie. Wyłapuj, ile jest umieszczonych exact match’y, jakie są partial keywords i frazy dodatkowe. W ten sposób możesz również zbadać, jaka jest średnia objętość treści dla sklepów będących w TOP3, TOP5, TOP10. Jeśli chcesz jak najdokładniej ocenić korelację między ilością znaków, zagęszczeniem exactów, partiali, fraz uzupełniających i wyczerpaniem treści, a wysoką pozycją w wynikach organicznych Google - skorzystaj z narzędzi do analizy data-driven, jak SurferSEO. 

Grafika 6: Narzędzie do analizy data-driven SurferSEO - zakładka Serp Analyzer

Pozycjonuj kategorie, a nie karty produktowe

To właśnie na kategoriach powinieneś skoncentrować swoją strategię, a nie na pojedynczych kartach produktowych.

Dlaczego? Ponieważ najczęstszą intencją użytkownika jest poszukiwanie wielu produktów o pożądanych przez niego cechach i zastosowaniach. Gdy trafi na pojedynczą kartę produktową, może zrezygnować z dalszego sprawdzania Twojego asortymentu i skieruje się do konkurencji. Dzięki pozycjonowaniu widoków kategorii dajesz swojemu klientowi więcej opcji do wyboru z usystematyzowanej oferty sklepu pod jego konkretne zapytanie. Z tego powodu powinieneś również umieszczać przynajmniej kilka produktów w listingu, aby lepiej odpowiedzieć na jego potrzeby i zachęcić finalnie do zakupu.

Oszczędzanie crawl budgetu - ograniczenie dostępności w robots.txt

Posiadając w swoim sklepie internetowym:

  • sortowanie,

  • sidebar z filtrami,

  • dodatkowe parametry nawigacji fasetowej,

  • pojawiające się adresacje dynamiczne po wpisaniu frazy w wyszukiwarkę sklepową,

narażasz się na indeksację nowych adresacji, które są duplikatami, a przez to ucierpi Twój crawl budget. Co to takiego? Jest to ilość zasobów, jakie Google jest gotowe przeznaczyć na przeglądanie (czyli crawlowanie) Twojej strony internetowej w określonym czasie.

Oznacza to, że tracisz cenne sesje Googlebota, ponieważ jego zasoby są przeznaczane na rzecz adresacji, które dla Ciebie i Twojego sklepu nie mają żadnej wartości. Najlepszym rozwiązaniem będzie przepisanie podanych funkcjonalności na JavaScript. Jest ono najbardziej dojrzałe, ponieważ nie generuje żadnych nowych adresacji, które mogą stanowić niemały problem.

Jak uszczelnić crawl budget, gdy nie można przepisać mechaniki filtrów na JS?

#1 Najpierw musisz wyodrębnić zmienne, które pojawiają się w takich adresach URL. Będą się różniły w zależności od użytego filtra.

Jeśli Twój adres URL wygląda tak: https://nazwasklepu.pl/panele-podlogowe/

to gdy wybierzesz filtr odpowiadający za sortowanie wyników, to adres URL będzie wyglądał tak:

https://nazwasklepu.pl/panele-podlogowe/?orderby=[...]


#2 Wyklucz te zmienne w pliku robots.txt
.

W tym wypadku wpisujesz w plik robots.txt:

Disallow: /*?orderby= 

Co jeszcze warto dodać do pliku robots.txt?

  • regulamin sklepu,

  • politykę prywatności,

  • politykę plików cookies,

  • panel logowania,

  • koszyk,

  • wszelkie adresacje nie posiadające użyteczności w kontekście pozyskiwania ruchu organicznego. 

Zapamiętaj, że dzięki użyciu robots.txt Googlebot nie będzie musiał ładować części kodu HTML, aby trafić na odpowiednią linijkę i dowiedzieć się, że ten widok ma omijać. Tak jest niestety w przypadku meta tagów np. noindex. Po otrzymaniu listy adresacji z pliku robots.txt bot może, ale nie musi stosować się do wytycznych, ponieważ jest to dla niego zalecenie i instrukcja. Co prawda Googlebot honoruje zarówno dyrektywy zapisane w pliku robots.txt, jak i w meta tagu, to jednak - najbardziej dojrzałym rozwiązaniem będzie ograniczenie stosowania adresacji dynamicznych/stringów do minimum.

Przykładowo: zastanów się, czy klawisze akcji "sortuj według ceny" i tym podobne filtry, powinny, aby na pewno generować dynamiczne URL’e, a może wystarczyłoby zastąpić ich mechanikę JavaScriptem przez przeładowywania widoku użytkownikowi i GoogleBotowi?

Podsumowanie - kilka słów na koniec

Co wdrożyć najpierw? Co jest ważniejsze? Czy wszystkie praktyki z artykułu gwarantują mi wysoką pozycję w wynikach organicznych Google? SEO i jego sukces to wypadkowa wielu czynników, a konkretniej - wielu zmian, czynności i optymalizacji. Nie istnieje jedna, konkretna recepta, która gwarantuje Ci zdobycie TOP’ów w bardzo krótkim czasie. Pierwsze, co musisz zrobić to uzbroić się w cierpliwość i wdrażać wszystkie rekomendacje krok po kroku. Podział na zadania, którymi najpierw należy się zająć i stanowią one podstawę działań SEO i na takie, które można wprowadzić w następnej kolejności, jest jak najbardziej wskazany. Jednak wartościowanie optymalizacji według domniemania czy jest to kluczowa zmiana i na pewno przyniesie wymierne korzyści, czy też nie - jest bardzo zwodnicze. Wysoką pozycję w wynikach organicznych Google zdobywa się właśnie dzięki tym małym kroczkom, które w kontekście całego audytu technicznego mają ogromne znaczenie. Powodzenia!

Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Agencji Paq Studio i nawiązania współpracy, której celem będzie profesjonalne i skuteczne pozycjonowanie sklepu internetowego w wynikach organicznych Google.

Przeczytaj również: